Rola zajęć malarskich

Rola zajęć malarskich w Domach Opieki Społecznej

Dwa lata temu, zanim świat pogrążył się w kolejnych lock downach, miałam okazję pierwszy raz poprowadzić, jako wolontariusz, zajęcia w Domu Opieki Społecznej. Na codzień zajęcia te prowadzi przesympatyczna i oddana swojej pracy- Pani Kasia. Było to dla mnie przełomowe doświadczenie, utwierdzające mnie w przekonaniu- jak ważne są zajęcia malarskie wsród mieszkańców DPS-ów. Byłam pod wrażeniem tego jak wspólne malowanie otwiera uśpione pokłady wrażliwości, żywych, niemaskowanych niczym emocji, wspomnień, tęsknot…

Tematem jednych z zajęć była pocztówka z kwiatami. Poniżej postanowiłam zaprezentować prace, które nawet teraz ściskają mnie za serce.

Dyptyk, znajdujący się poniżej wykonała Pani Irena Ch. (taka też sygnatura widnieje na niniejszych pracach). Prace te zostały namalowane pastelami suchymi. Pani Irena, mimo wielu ograniczeń ruchowych i manualnych, ukazała w niezwykły sposób delikatną, zwiewną naturę kwiatów polnych. Na uwagę zasługuje też ciekawa kompozycja. Ilekroć patrzę na te obrazy, czuję tę samą, co Pani Irena, tęsknotę za łąkami pełnymi wiatru, za zapachem rumianków i maków. Po jakimś czasie Pani Irena otworzyła się i pokazała mi swoje obrazy olejne, które namalowała przed laty. Okazało się bowiem, że malarstwo było Jej wielką pasją, którą ograniczyła i uśpiła postępująca choroba.

Autorem obrazu „Piwonie” jest Pan Tomek. Wychodząc z jednych z zajęć, Pan Tomek zapytał mnie „Wie Pani, dlaczego namalowałem właśnie piwonie? Bo te kwiaty kochała moja mama. Zmarła wiele lat temu…”.

Ile więc tęsknoty i prawdy o nas zawiera to co namalujemy. Ile wspomnień za ludźmi i miejscami zawierają nasze obrazy?